|
|
|
|
|
|
Pechowa Limanowa
26/06/2015
Waldek Kluza: "Za nami wyścigowy weekend w Limanowej, która znów udowodniła, że jest najlepszą górską imprezą w Polsce. Łączone rundy GSMP i Mistrzostw Europy dały dwa dni zaciętej rywalizacji i wrażeń. Niestety ja stwierdzam, to głównie z obserwacji, ponieważ dla naszego zespołu ten start był bardzo pechowy. Więcej emocji mieliśmy w serwisie niż na trasie.
Już na pierwszym treningu pojawiły się problemy z silnikiem, a z każdym kolejnym podjeździe dochodziły nam kolejne usterki, których ciężko nawet było się spodziewać. Postanowiliśmy się nie poddawać, ale mimo naszych prób awarii nie udało się wyeliminować, więc postanowiliśmy nie ryzykować zniszczenia silnika i nie dokończyliśmy sobotniej rundy. Tutaj ogromne słowa uznania dla moich mechaników, którzy przez całą noc reanimowali nasz samochód.
Dzięki temu stanęliśmy na starcie w niedzielę, ale szybko okazało się, że jeszcze nie wyczerpaliśmy limitu pecha na ten weekend. Pojawiły się jeszcze problemy z elektroniką, a w tej sytuacji nie było szans osiągać dobrych czasów. Walczyliśmy jednak do końca i nie wróciliśmy z Limanowej z pustymi rękami. Punktów zebraliśmy mało, ale na koniec sezonu każdy będzie cenny, więc z tego się cieszę. Wygląda na to, że dzięki ciężkiej pracy i determinacji całego zespołu znaleźliśmy w końcu główny powód problemów.
Nie pozostaje nic innego, jak zapomnieć o tym i skupić się na przygotowaniach do GSMP Magura, a co do pecha to mam nadzieję, że zostawiliśmy go w Limanowej.DziękujeProfiAuto, Stalco, TRW, AutoCzesciValdi.pl, Millers Oils, Rally-Tech.pl, Kopalnia Mocy,Buchti.pl oraz portal GSMP.pl. Ogromne podziękowania dla kibiców, którzy do końca trzymali za nas kciuki. Odwdzięczymy się w Magurze Małastowskiej.”
|
|